Idę wysłuchać kazania
- A dokąd to obywatelu? Pyta policjant pijanego. - Idę wysłuchać kazania! - A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy? - Moja żona.
- A dokąd to obywatelu? Pyta policjant pijanego. - Idę wysłuchać kazania! - A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy? - Moja żona.